Sport w gliwickiej Policji

Nasz maratończyk

 Mariusz Ciesiński, na co dzień oficer dyżurny KPM w Gliwicach, trampki założył w grudniu 2006 roku. Wtedy nie myślał jeszcze o maratonach, nie planował startów w zawodach. Chciał tylko poprawić fizyczną kondycję. Biegał więc po kilka kilometrów, parę razy w tygodniu. Szybko przekonał się jednak, że bieganie wciąga, każdy trening dostarczał ogromnej satysfakcji. Wreszcie doszedł do wniosku, że trenowanie dla samego trenowania jest… jałowe. Postanowił sprawdzić się w zawodach. A ponieważ fascynowało go bieganie długie, zaczął przygotowania do maratonu. 
22 marca 2007 roku wziął w koleżeńskiej imprezie Maraton Nic na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Przebiegniecie dystansu 42 kilometrów i 195 metrów zajęło mu 4 godziny i 23 minuty. Od tamtego czasu zaczęła się prawdziwa przygoda z maratonami i ultramaratonami. Do dziś maratonów zaliczył 26. Najlepszy czas osiągnął w czerwcu 2007 r. w czeskim Rychnowie. Dokładnie 03:13:16. Znacznie większą satysfakcję dają mu jednak biegi dłuższe. We wrześniu 2007 brał udział w Slovenian Alpine Marathon, biegu na 50 kilometrów po słoweńskich Alpach, gdzie przewyższenia na trasie sięgają 2020 metrów, a zbiegi – 1900. Rok później w Boguszowicach-Gorcach zmierzył się z dystansem 100 kilometrów. Rozpoczął o godzinie 22.00 na Rynku, biegł sudeckimi szlakami turystycznymi. Sudecką Setkę pokonał w czasie 11:58:00. Jeszcze w tym samym roku w Kaliszu wziął udział w biegu „Od świtu do zmierzchu”, w ciągu 7 godzin i 19 minut przebiegł 63 kilometry. 
Teraz przed Mariuszem maraton w Katowicach. Pobiegnie w ramach Katowickiego Festiwalu Biegowego organizowanego przez Akademię Wychowania Fizycznego.

Powrót na górę strony