WIADOMOŚCI

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wypłaciła z banku oszczędności i oddała oszustom

Kolejne obdzwanianie gliwickich mieszkań przez oszustów przyniosło im dochód. Gliwiczanka pozbyła się kilkunastu tysięcy złotych. Teraz policja musi zrobić wszystko, aby wytropić przestępców.



Jak obrazuje poniższy przykład, są jeszcze ludzie, do których nie dotarły przestrogi mediów i policji. Najwyraźniej nikt z członków rodziny nie pouczył ich, jak zachować się w przypadku próby oszustwa.
W piątek do kilku, a być może nawet kilkunastu mieszkań, pod numery telefonów stacjonarnych, zadzwonili oszuści podający się za pilnie potrzebujących pieniędzy członków rodziny. Po chwili dzwonił też pseudooficer policji, rzekomo tropiący oszustów.
Około południa zmanipulować dała się pewna 69-letnia mieszkanka ul. Toszeckiej. Wykorzystując legendę „na policjanta”, odnoszącą się do wypadku samochodowego, mężczyzna wyłudził od niej 14 tys. zł. Oszuści próbowali wyłudzić ponad 100 tys. – pokrzywdzona nie straciła takiej kwoty tylko dlatego, że jej nie miała...
Kobieta wypłaciła w banku wszystkie oszczędności i zgodnie z poleceniami uzyskiwanymi już przez telefon komórkowy pozostawiła je we wskazanym miejscu.
Postępowanie w sprawie wszczęli detektywi z Wydziału Kryminalnego II Komisariatu Policji w Gliwicach. Sprawca prędzej czy później wpadnie w ręce policji i odpowie za swój czyn karą wiezienia.

Powrót na górę strony