Oszukana metodą „na policjanta”
Mieszkanka ulicy Stalmacha pozbyła się wczoraj oszczędności całego życia. Oszukana przez złodzieja kobieta zlikwidowała wszystkie lokaty. O godzinie 16.00 w mieszkaniu 83-letniej gliwiczanki zadzwonił telefon. Nieznany mężczyzna podał się za policjanta. Metoda ta sama, co zawsze: nieznajomy przekonał kobietę, że jej córka uczestniczyła w wypadku drogowym i teraz, aby się wykupić od odpowiedzialności, pilnie potrzebuje gotówki. Żądano 80 tys. zł. Gliwiczanka uwierzyła.
Szybko udała się do banków, zlikwidowała lokaty i przekazała nieznanemu posłańcowi ponad 45 tys. zł.
Przypominamy: policja nie przyjmuje żadnej gotówki. Jeśli ktoś dzwoni do Państwa, twierdzi, że jest funkcjonariuszem policji i prosi o pieniądze, to jest oszustem! Należy w takiej sytuacji jak najszybciej odłożyć słuchawkę, wybrać numer 997 i zgłosić próbę kradzieży.